Ehhh chyba geny pomyślałam, widząc co jej kuzyn wyprawiał z guzikami Cwasi:) Później czmychnęła do kuchni i zaczęła zabawę z Garfieldem ( wszystkiego Naj Naj kotku z okazji Dnia Kota;* ),

jednak Garfield nie miał dziś ochoty na zabawę, więc odpuściła i wróciła do mnie.

Zażądała sukieneczki i jej prośbę spełnię jutro, bo czeka nas niezłe sprzątanko po jej wytwarzaniu :)
Pozdrawiamy ;*
2 komentarze:
urocza jest ta Twoja Amelka ;*
Słodka kuzynka, i też rozrabiara :)
Czyli u Was jutro szycie sukienki...a ja się chyba rozejrzę za żoną dla Mietka :)
Prześlij komentarz